Jest XXI wiek. Po wieluset latach Diabeł wreszcie zbuntował się brzeciwko Bogu. To ty wybierz po której stronie chcesz stanąć... Będziesz wspomagał Boga czy Diabła ? A może zostaniesz ateistą wierzącym w naukę i nie będziesz wspomagał ani Boga, ani Diabła ?
Administrator
Owa ulica, okliczne sklepy i duuużo innych małych uliczek
Offline
Administrator
Jechał sobie ulicą. Dobra, mam już tam wtyki. Teraz tylko jakoś powiedzieć, że świadectwa ze studiów są podrobione. I to przez jednego z lejpszych. Zaparkował przed galerią.
*Szofer podbiegł do niego - Zaparkować Panie Kohler?*
-Tak, możesz - Rzucił mu kluczyki - Tylko...
*-Nie zarysuj Wegner - Wpadł mu w słowo i się uśmiechnął - Tak, pamiętam*
- I bardzo dobrze - Też się doń uśmiechnął, po czym wbiegł do galerii. Był już prawie spóźniony. Wszedł szybko do sklepu z drukarkami, poszedł za ladę
*-Witaj Cristoff, już na Ciebie czekają - powiedziała ekspedientka, przesuwając się bliżej lady*
-Dobrze Marion, dzięki - powiedział wymijając ją, podszsedł do stolika na kantorku. Stanął tuż przed nim i nacisnął w paru miejscach blat. Kawałek ściany odsunął się odsaniając krótki korytarz. Wszedł doń. Zeskanowało mu siatkówkę.
*Witamy Cristoff Kohler, chemik. Zapraszamy*
Wtem otworzyły się drzwi, a on wszedł do windy i zjechał w dół...
Offline
Administrator
Wyszedł wkurwiony z galerii po czterech godzinach - Wegner! Gdzie moje auto?!
*- A co Pan taki ten? Na parkingu za budynkiem, sektor pierwszy, rząd trzeci, miejsce trzynaste*
- Dzięki - ruszył szybko do samochodu z wypchaną papierami teczką
*-tylko weź Pan uważaj na... - nie dokończył, bo Crids właśnie rozjebał donice*
- Oj tam, zapłace - wyjechał z parkingu, ulicy i następnie miasta
Offline